sobota, 2 kwietnia 2011

Odyseja kapłańska

Wśród nowości wydawnictwa, na szczególną uwagę zasługuje tytuł „Kapłan do szpiku kości. Ojciec Serafin Kaszuba” autorstwa Ryszarda Modelskiego OFMCap.

Już na pierwszych kartach książki, przed czytelnikiem rysuje się portret młodego Lojzka z Zamarstynowa (we Lwowie), osobowości nieco melancholijnej o szerokich zainteresowaniach i wszechstronnych zdolnościach, z nietuzinkowym poczuciem humoru, zakochanym w literaturze i sztuce. W następnych rozdziałach dowiadujemy się jak przebiega formacja zakonna kapucyna, życie studenckie, pierwsze lata posługi kapłańskiej i misyjnej, proboszczostwo w Równem, praca na Wołyniu. Któregoś dnia ojciec Serafin wyraźnie odczytuje boże wezwanie: „(…) ciągle napływające wieści o Polakach z Kazachstanu, którzy potrzebują kapłana, utwierdzają go w przekonaniu, że jest to miejsce, gdzie wzywa go Pan Bóg”.  Ukryta działalność duszpasterska opatrznościowo umyka uwadze wrogich mu ludzi, jednak do czasu. Rozpoznany przez władze lokalne jako wędrowny kapłan ‘włóczęga”, zostaje umieszczony w zakładzie dla nieuleczalnie chorych i pozbawiony możliwości swobodnego udzielania sakramentów. Decyduje się na ucieczkę, żeby po krótkiej rekonwalescencji móc znowu wrócić do ZSRR i posługiwać  na terenach zagrożonych laicyzacją i ateizacją. Bez stałego zameldowania, boso i bez trzosu, jak pierwsi apostołowie, „Wędrowny Apostoł Ewangelii” – bo tak nazywano ojca Serafina, poddawany jest  nieustannym próbom i doświadczeniom: podejrzenia, prześladowania, szkalowanie w prasie, aresztowania, w końcu zsyłki i prace przymusowe najpierw w Arykcie, potem w Arszatyńsku.
Historia „Kapłana na wskroś”, porusza do głębi, daje impuls do myślenia, uwrażliwia na sprawę powołania i misji kapłańskiej w świecie. Można powiedzieć, że książka jest pewnego rodzaju rozprawą o kapłaństwie, przedstawia autentyczny przykład powołania i wybrania w Kościele. Oparta na dokumentach archiwalnych, opatrzona fotografiami, interesującymi relacjami świadków, zapiskami i wspomnieniami zakonnika kapucyna, z okresu drugiej wojny światowej i okresu powojennego, stanowi cenne świadectwo wiary zakonnika, którego kapłaństwo można streścić słowami św. Pawła: "(…) Bóg nas, apostołów, wyznaczył jako ostatnich, jakby na śmierć skazanych. Staliśmy się bowiem widowiskiem światu, aniołom i ludziom; my głupi dla Chrystusa, wy mądrzy w Chrystusie, my niemocni, wy mocni; wy doznajecie szacunku, a my wzgardy. Aż do tej chwili łakniemy i cierpimy pragnienie, brak nam odzieży, jesteśmy policzkowani, skazywani na tułaczkę i utrudzeni pracą rąk własnych. Błogosławimy, gdy nam złorzeczą, znosimy, gdy nas prześladują; dobrym słowem odpowiadamy, gdy nas spotwarzają. Staliśmy się jakby śmieciem tego świata i odrazą dla wszystkich (…)” (1 Kor 4,9-13).
Sądzę, że warto poznać szczegółowo biografię sługi Bożego, Serafina Kaszuby,„świadka wiary minionego wieku”, kandydata na ołtarze, którego proces kanonizacyjny toczy się od kilku lat. Przykład jego oddania się Bogu i ludziom pociąga i wzbudza szacunek, może dać odpowiedź na niejedno pytanie i wątpliwość dotyczące sensu drogi misyjnej. Napisana w sposób przejrzysty, książka przytacza nawet drobne aczkolwiek istotne epizody z życia kapucyna, które świadczą o wielkim zrozumieniu chrześcijaństwa, celu posłannictwa i pełni zaufania powołującemu Bogu.
Autor: Dorota Kumorek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz